Teksty liturgii Mszy św.
Za 9, 9-10
Ps 145 (144)
Rz 8, 9. 11-13
Mt 11,25-30

W kolekcie modlimy się: „Boże, Ty przez uniżenie się Twojego Syna podźwignąłeś upadłą ludzkość, udziel swoim wiernym duchowej radości i spraw, aby oswobodzeni z niewoli grzechu osiągnęli wieczne szczęście”. Zaskakująca współzależność: „uniżenie – podźwignięcie”, podniesienie, wywyższenie. Zresztą czytania tej niedzieli odznaczają się biblijnymi paradoksami, które się działy i dzieją w świecie życia wiarą.

W Księdze Zachariasza czytamy o pokornym Królu jadącym na osiołku, który niszczy, aby obwieścić pokój (Za 9,9–10). Przypominamy sobie uroczysty wjazd Jezusa na osiołku do Jerozolimy (Mt 21,1–11): wiwatujący tłum, który za parę dni będzie wołał: „Na krzyż
z Nim” (Mt 27,22). Jezus umierający na krzyżu, zniszczony przez ludzkie okrucieństwo,
i Jego zmartwychwstanie, by nas podźwignąć i dać nam życie.

Jezus w Ewangelii modli się do Ojca i zarazem poucza nas o kolejnych paradoksach. Najpierw objawienie odkrywa się przed prostaczkami (po grecku „niemowlętami”),
a zakryte jest przed mądrymi i roztropnymi („rozumnymi”, „inteligentnymi”). Niemowlęctwo i dziecięctwo to w Biblii znak oddania się Bogu, zaufania Mu. Tylko tacy przyjmą objawienie i będą szli prostą drogą do Boga (w słowie „prostaczek” wcale nie musi pobrzmiewać odcień politowania, może ono też bowiem oznaczać kogoś, kto idzie prosto!). Dziecięctwo biblijne to nie jest niedojrzałość. Bycie dzieckiem Boga to wzięcie pełnej odpowiedzialności za swoje życie, to wzięcie jarzma i podążanie drogą Jezusa. Jarzmo i brzemię, chociaż to znaki zniewolenia i noszenia ciężarów, stają się słodkie
i lekkie, a ci, którzy przychodzą do Jezusa, odnajdują w Nim siłę i łaskę.

Oswobodzenie z niewoli grzechu dokonuje się przez niewolę miłości, bo to jest jarzmem słodkim i brzemieniem lekkim. Miłość zniewala i przynagla (por. 2 Kor 5,14).

Ze zniewolenia miłością Jezusa rodzą się najpiękniejsze owoce wolności w Duchu: „miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie” (Ga 5,22–23).

Krzysztof POPŁAWSKI OP, “w drodze” (07/2020)