Teksty liturgii Mszy św.
Iz 62, 1-5
Ps 96 (95)
1 Kor 12, 4-11
J 2,1–11
Radosnego dawcę miłuje Pan, ten sam, który mawiał: „Więcej jest radości w dawaniu niż w braniu”. Pan kocha radosnego dawcę nie tak jak Narcyz zakochany we własnym obliczu, ale jak Stwórca dostrzegający boski obraz w istocie, którą ulepił z prochu ziemi. Wszak to On popatrzył na wszystko, co stworzył, i zobaczył, że było to bardzo dobre.
„Wejdź do radości swojego Pana” – woła uśmiechnięty dawca talentów, dawca życia.
Wesele znaczy radość. I właśnie na radosną ucztę zaprasza Bóg. Ojciec urządził wesele swojemu Synowi. Oblubienicą jest dusza/Izrael/człowieczeństwo. Wybranką jest także ktoś taki jak Nastazja Filipowna z Idioty Dostojewskiego, pożądana, nieszczęśliwa, pogardzana, udowadniająca sobie i innym, jak jest niegodna.
Nieszczęśliwa, spustoszona Jerozolimo; pogardzany i może gardzący sobą człowieku – to dla ciebie to wesele. To właśnie tobą chce się ucieszyć Bóg. Dla syna, który wszystko zmarnotrawił, dla owcy, która głupio się zgubiła, ma największy dar: siebie, Boga, który jest miłością. „Nazwą cię nowym imieniem – Moje-w-niej-upodobanie”.
„Jak oblubieniec weseli się z oblubienicy, tak Bóg twój tobą się rozraduje”.
To do niej te słowa. Bóg znalazł coś, w czym sobie upodobał. Z grzesznicy uczynił oblubienicę Syna, wybraną, umiłowaną, świętą.
„Różne są dary łaski”, wielosmakowe są owoce Ducha. Te dary to klejnoty, którymi Ojciec przyozdabia oblubienicę. Łaska – dar darmo dany, oby niedaremny. Łaska – dar, który trzeba zacząć od razu podawać dalej. Łaska, gratia, pełna wdzięku, pobudzająca do wdzięczności i wdzięcznego rozdawania. Duch udziela darów dla wspólnego dobra. Zaraz, zaraz: czy „troska o dobro wspólne” to nie jest definicja polityki według Arystotelesa? Tak, dary duchowe wspomagają budowę zdrowej społeczności. Dary budują wspólnotę obdarowanych i dających, a więc podobną do Trójcy.
Z prochu – człowiek, z wody – wino, z grzesznika – święty. Jest wesele. Jest radość.
Błażej MATUSIAK OP, “w drodze” (1/2022)