Teksty liturgii Mszy św.
So 2, 3; 3, 12-13
Ps 146 (145)
1 Kor 1, 26-31
Mt 5, 1-12a
W grece są przynajmniej trzy słowa, za pomocą których można wyrazić znaczenie wyrazu „szczęście”: eudaimonía, eutyhía i makariótēs. Pierwsze z nich oznacza posiadanie dobrego (eũ) ducha opiekuńczego (daímōn), czyli stan, w którym wspiera nas siła wyższa. Znaczenie drugiego terminu jest bliskie temu, co wyraża polski „fart”, to jest sprzyjający los (týhē). Gdybyśmy chcieli, używając tej terminologii, wyrazić myśl Pawła z dzisiejszego drugiego czytania, powiedzielibyśmy, że wśród chrześcijan niewielu jest tych, którym w udziale przypadła eudaimonía lub eutyhía. Apostoł mówi wprost, że „niewielu tam mędrców (…), niewielu możnych, niewielu szlachetnie urodzonych” (1 Kor 1,26). Na liderów swojej wspólnoty Jezus wybrał nie zwierzchników Izraela albo uczonych w Piśmie. Postawił na ludzi z prowincji, rybaków lub wyrzutków. Określa ich – podobnie jak ubogich, smutnych, prześladowanych – słowem makárioi, od którego pochodzi wspomniany wcześniej termin makariótēs. Chrystus w dzisiejszej Ewangelii oferuje szczęście ośmiu grupom pechowców. Ale nie jest to szczęście polegające na tym, że dobrze obstawimy w loterii albo że wstawiennictwo jakiegoś bożka sprawi, że ominie nas choroba. Za tym określeniem kryje się błogostan tych, którzy żywią się nektarem i ambrozją. Właśnie szczęście właściwe bogom było określane przez słowo makariótēs. Osiem błogosławieństw mówi nam o tym, że bez względu na to, czy mamy pecha na jeden, czy na osiem sposobów, gdziekolwiek się urodziliśmy i jak bardzo niefortunne są okoliczności naszego życia, Jezus chce nam dać boskie szczęście. Nie oznacza to, że będziemy jeść ambrozję lub pić nektar. Chce nam dać szczęście, które jest Jego udziałem. Szczęście kogoś, kto był uchodźcą, kto dorastał w zapyziałej mieścinie bez obecności biologicznego ojca i został zabity przez tych, którzy powinni Go koronować. Szczęście Chrystusa to bycie blisko Ojca. Przepis na to daje Kazanie na górze, które rozpoczyna się od obietnicy boskiej błogości dla pechowców.
.
Radosław WIĘCŁAWEK OP, “w drodze” (01/2023)