Teksty liturgii Mszy św.
Dn 7, 9-10. 13-14
Ps 97 (96)
2 P 1, 16-19
Mt 17, 1-9
Jezus pragnie przygotować uczniów na najcięższą próbę wiary – na Jego śmierć i ciemności oczekiwania na zmartwychwstanie. Dlatego prowadzi ich na górę, osobno, i tam ukazuje się wobec nich takim, jakim Go dotąd nie poznali. Jego twarz zaczyna jaśnieć jak słońce, a Jego przemienione ciało rozświetla szaty, które stają się białe jak światło. Wtedy Ojciec w Duchu Świętym potwierdza Jego tożsamość: To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie, Jego słuchajcie….
Uczniowie, rozpoznając obecność Boga, z lękiem padają twarzą na ziemię. Wobec Jego piękna i świętości tym bardziej rozpoznają swoją grzeszność. Dopiero dotyk Jezusa, Jego łaska, uzdalnia ich do powstania.
Teraz niewiele rozumieją. To przyjdzie później – gdy Światłość świata zwycięży największą ciemność.
Razem z Piotrem, Jakubem i Janem pozwólmy dzisiaj ogarnąć się Bożej obecności. Słuchajmy głosu Jezusa. Uzdrowieni przez miłosierdzie, z odsłoniętą twarzą szukajmy Jego przemienionego oblicza, wpatrujmy się w nie, adorujmy. Pozwólmy, aby On nas przemienił, aby objawił nam, kim prawdziwie jesteśmy. Poznajmy naszą godność Bożych córek i synów – usprawiedliwionych z Jego łaski, powołanych do tego, by w przyszłości, podobnie jak On, jaśnieć jak słońce w królestwie Ojca. I niech to poznanie pomaga nam trwać przy Nim w godzinach naszej próby.
s. Stanisława OP