Teksty liturgii Mszy św.
Wj 17, 8-13
Ps 121 (120)
2 Tm 3, 14 – 4, 2
Łk 18, 1-8
Gdyby człowiek modlił się codziennie przez sześć minut, a w niedzielę spędził na Eucharystii dodatkowe 59 minut, to w sumie poświęciłby na modlitwę jeden procent swojego życia. Tymczasem Jezus poleca, by „zawsze się modlić i nie ustawać”. Zazwyczaj definiujemy modlitwę jako rozmowę z Bogiem. Ale nawet ludzie bardzo w sobie zakochani nie są w stanie nieustannie do siebie mówić. W miłości chodzi raczej o bycie ze sobą. Modlitwa nieustanna to świadomość, że zawsze przebywam w obecności Boga.
Słowo „zawsze” pojawia się w Ewangelii Łukasza, gdy miłosierny ojciec mówi do starszego syna: „Moje dziecko, ty zawsze jesteś przy mnie i wszystko moje do ciebie należy” (15,31). Pamiętamy jednak, że ten syn nie miał z ojcem dobrej relacji. Był blisko, ale tylko ciałem. Czuł się jak niewolnik, który ma dla ojca pracować, ale nie przyszło mu na myśl, że może go o coś poprosić. Ojciec wydawał mu się kimś dalekim, komu trudno opowiadać o swoich pragnieniach i przeżyciach.
Świadomość Bożej obecności pomaga nam zrozumieć, że modlitwa nie jest pracą, ale relacją. Bóg jest świadkiem wszystkich naszych sukcesów i porażek, tych małych i tych wielkich. Dlatego warto co jakiś czas powiedzieć do Boga choć jedno słowo. Podziękować za to, co się udało, i poprosić o siły do tego, co się wydaje zbyt trudne. Bóg nie jest „niesprawiedliwym sędzią”, któremu ludzie zawracają głowę. Jest kochającym Ojcem, który czeka, aż dzieci przyjdą opowiedzieć mu o swoich smutkach i radościach.
Ta świadomość bycia w Bożej obecności chroni nas przed złem. Jezus prosi, by w modlitwie „nie ustawać”. Greckie słowa μὴ ἐγκακεῖν (me enkakein) dosłownie oznaczają „nie być w złu”. Kiedy człowiek przestaje się modlić, od razu spotyka swojego wroga. Staje się jak ta wdowa z przypowieści, która nie potrafi obronić się przed swoim przeciwnikiem. Podobna myśl zawarta jest w pierwszym czytaniu. Gdy Mojżesz trzymał ręce wzniesione do góry, Izraelici wygrywali z Amalekitami, a gdy je opuszczał, to wygrywali ich przeciwnicy. Żyjmy zawsze w obecności Boga, by zawsze otrzymać od Niego pomoc i wsparcie.
JACEK PIETRZAK OP
W drodze 2025, nr 10