Teksty liturgii Mszy św.
Am 7, 12-15
Ps 85 (84)
Ef 1, 3-14
Mk 6, 7-13
Niezwykle, wręcz oszałamiająco brzmią słowa św. Pawła, że Bóg wybrał nas w Jezusie „przed założeniem świata (…) byśmy istnieli ku chwale Jego majestatu” (Ef 1,4.12). Jest więc podstawowa jedność w stworzeniu i wyborze każdego z nas i wszystkich ludzi przez Boga. I dopiero stojąc na tym fundamencie, możemy powiedzieć również słowami św. Pawła: „Różne są dary łaski, lecz ten sam Duch; różne też są rodzaje posługiwania, ale jeden Pan” (1 Kor 12,4–5). Mamy więc jedność, która łączy wszystkie wspólnoty, i różnorodność, która czyni je bogatymi we wszelkie dary.
To ważne w naszej wierze, by zobaczyć, że najpierw jesteśmy wybrani przez Boga, a dopiero potem różni w realizacji tego wyboru. To pozwala uniknąć pułapki, w jaką wpadają czasem komentujący dzisiejszą Ewangelię. Zdarza się na niej budować przekonanie, że apostołom i ich następcom, z racji takiego posłania, przysługuje większa zasługa bądź świętość. Nic bardziej mylnego. Jeśli ktoś w związku ze swoim powołaniem czy posługą w Kościele przypisuje sobie wyjątkowy status, to znaczy, że nie zrozumiał nic z pierwotnego wyboru Boga każdego z nas.
Rozesłanie apostołów nie jest więc ani wzorem, ani miarą, według której mamy myśleć o swoim życiu z Bogiem. To ogromnie ważne, by zrozumieć różnorodność darów w jednym wezwaniu. Nie wszyscy mają sprzedawać wszystko i iść głosić, niektórzy zarabiają pieniądze, by dać innym możliwość godnego życia (dają przysłowiową wędkę, a nie rybę). Nie wszyscy głoszą kazania z ambon, niektórzy znacznie skuteczniej głoszą Bożą obecność w świecie swoim życiem.
Chociaż trzeba przyznać, że możemy mieć doświadczenie z Bogiem i ludźmi, które zarazem jest i nie jest miarą: Miłość. Bóg „z miłości przeznaczył nas dla siebie jako przybranych synów w Jezusie Chrystusie” (Ef 1,4–5), a „miarą miłości jest miłość bez miary” (św. Bernard z Clairvaux).
Krzysztof POPŁAWSKI OP, “w drodze” (07/2021)