Teksty liturgii Mszy św.
Syr 27, 4-7
Ps 92 (91)
1 Kor 15, 54b-58
Łk 6, 39-45
„Masz prawo do zachowania milczenia. Wszystko, co od tej pory powiesz, może zostać użyte w sądzie przeciwko tobie”. To część formuły wyrastającej z tak zwanych praw Mirandy, znanej prawdopodobnie każdemu, kto oglądał jakikolwiek amerykański film z wątkiem kryminalnym. Poza ekranowym życiem funkcjonariusze też mówią podejrzanym podobne słowa, ale czasami na końcu dodają: „Czy rozumiesz swoje prawa?”.
Dzisiejsze czytanie z Księgi Mądrości Syracha również mogłoby się kończyć podobnym pytaniem.
Pierwsze czytanie to zbiór przysłów, które tematycznie wiążą się z prawami Mirandy, bo dotyczą naszych wypowiedzi mogących świadczyć przeciwko nam. Syrach przekazuje nam mądrość, w której odnajduję trzy szczególnie cenne dla mnie wskazania. Drugie i czwarte przysłowie ostrzegają przed tym, że łatwość, z jaką mogę wypowiadać słowa, jest zwodnicza. Łatwość mówienia maskuje „próbę” i „sprawdzian”, którym podlegam, gdy się wypowiadam. Co więcej, trzecie przysłowie przypomina mi, że nie ma jakiegoś specjalnego wziernika lub aparatu, który mógłby przeniknąć głębię mojego serca. Moje słowa są dla innych jedyną drogą do świata moich intencji i pragnień. To samo przysłowie porównuje mnie do drzewa, a moje słowa do owoców. Z gruszy czy śliwy nie zrywa się kwiatów, by je jeść, ani się nie częstuje znajomych niedojrzałymi i cierpkimi gruszkami czy śliwkami. Owoce się zbiera dopiero wtedy, gdy w pełni się ukształtują i nabiorą smaku. Podobnie jest ze słowami – powinienem się nimi dzielić wtedy, gdy dojrzeją i gdy będę pewny, że chcę być z nimi utożsamiany.
Mądrość Syracha przypomina jak agent FBI: Masz prawo do zachowania milczenia, bo mówiąc, odsłaniasz coś najbardziej intymnego – swoje serce. Wszystko, co mówisz, jest próbą i sprawdzianem twojego człowieczeństwa. Nie musisz karmić innych niedojrzałymi owocami własnego świata wewnętrznego. Czy rozumiesz swoje prawa?
Radosław WIĘCŁAWEK OP, “w drodze” (2/2022)