Teksty liturgii Mszy św.
Ha 1, 2-3; 2, 2-4
Ps 95(94)
2 Tm 1, 6-8. 13-14
Łk 17, 5-10
Wielu z nas słyszało zapewne o triatlonie, który łączy w sobie trzy dyscypliny: pływanie, jazdę na rowerze i bieganie. Ale chyba niewielu słyszało o zawodach, w których startowali w tym roku 14 sierpnia w Szwajcarii trzej Polacy. To mistrzostwa świata w dziesięciokrotnym Ironmanie, czyli 38 km pływania, 1800 km jazdy na rowerze i 422 km biegania! Nie mieści mi się to w głowie! Rywalizacja na takich dystansach wydaje się niemożliwa dla zwykłego śmiertelnika. Mogą to robić tylko niesamowici bohaterowie, wybrańcy, wyjątkowe jednostki.
Przypomniałem sobie o tych zawodach, czytając dzisiejsze słowo. Do Jezusa przychodzą uczniowie i proszą Go, aby przymnożył (dodał) im wiary. Spojrzałem też na wersety, które poprzedzają tę prośbę. I znalazłem tam opowieści o uzdrowieniach i licznych cudach Jezusa. A później o konfliktach z uczonymi w Piśmie i faryzeuszami. Apostołowie, którzy są świadkami tych wydarzeń, przychodzą do Jezusa świadomi swojej słabości i niedoskonałości. W jaki sposób uzdrawiać? Jak poradzić sobie z tymi, którzy ciągle atakują, skąd brać mądrość, aby się bronić i być gotowym na uzasadnianie swojej wiary? I słyszą przypowieść o małym ziarenku. Niepozornym, ledwo zauważalnym. A jednocześnie jest to obraz wiary, która skrywa wielki potencjał, moc, dynamizm i odwagę robienia rzeczy niemożliwych. Bo Jezus za chwilę opowiada o morwie, którą dzięki wierze można wyrwać i posadzić w morzu, choć morwa ma bardzo rozbudowany system korzeniowy i w słonym środowisku nie ma szansy przeżyć. Ale Jezus nie poprzestaje na tym! Mówi swoim uczniom o bezinteresownym służeniu, o nieczekającej na odpłatę miłości bliźniego. Tak więc, przychodząc do Jezusa i prosząc Go o dar wiary, mamy szansę robić rzeczy niemożliwe. Sami z siebie nie dalibyśmy rady. Tylko nieliczni by temu podołali. Bo przecież wśród nas tak mało jest bohaterów, wybrańców i wyjątkowych jednostek. Dlatego musimy prosić: Dodaj nam wiary..
Marcin BARAŃSKI OP, “w drodze” (10/2022)